Problemy z suportem
Dodano: Wtorek, 16 maja 2006, godzina 23:45:57Kategoria: Narzekam na...
Po długiej przerwie postanowiłem wyjąć z garażu mojego “składaka”. Drobne oględziny wykazały, że poza ogólnym smarowaniem i czyszczeniem muszę dokręcić porządnie wkład suportu… za zdjęcie korb panowie w “serwisie rowerowym” zawołali sobie 10 zł! Z tego względu zakupiłem na Allegro klucz do ściągania korby (za 15 zł + parę części, które były mi potrzebne) i… i dupa!
Prawa zeszła raz dwa, z lewą (zapiekła się!) miałem duże problemy, tak duże, że klucz nie wytrzymał i pękł przy gwincie (zdjęcie poniżej). Gwarancja? Gówno, bo za wysyłki musiałbym sam zapłacić. Na szczęście ściągacz działa, dosztukowałem sobie śrubę. Ale złom teraz się produkuje…
» komentarzy: 2 «
Dodany: Niedziela, 21 maja 2006 o godzinie: 22:53:56
oj pepe, coś cienko
wyraźnie brakuje ci wprawy. Sam pracuje jako serwisant rowerowy także znam ten chleb :-p
Dodany: Niedziela, 21 maja 2006 o godzinie: 23:00:03
Mowisz? Sciagalem sporo korb ale nie kwadratow (kolega jezdzi zawodowo) Mozliwe… ale wyglada na to, ze felerna sztuka, bo znajomy ma identyczny i sciagnal juz nim sporo :) A wprawy do tego nie potrzeba… trzeba tylko dobrze wkrecic, co tez zrobilem, zobacz gdzie peklo.. a raczj urwalo sie!
» dodaj komentarz «