Dell C400 i… ProjeX!
Dodano: Niedziela, 8 lipca 2007, godzina 23:58:54Kategoria: Moje projekty i pomysły| O mnie
Wszędzie dobrze… ale w domu najlepiej! Tak jest, wróciłem po batalii sesyjnej :P I od razu zabrałem się do pracy… na początek - Dell C400!
Trzeba było to i owo naprawić i poprawić. Trochę klejenia, wymiana gniazda USB, audio (powyrywane…), trochę grzebania przy chłodzeniu, postawienie BIOSu na nogi i… działa! I to jeszcze jak! A zdobyłem go za grosze, z pełnym wyposażeniem (torba, DVD w kieszeni, zasilacz, zużyta bateria). Czekam tylko na nową klawiaturę, bo stara wysiadła… prawdopodobnie po zalaniu kawą!
Walka z Dell C400.
Płyta główna… tuż po kąpieli (usuwałem tłusty nalot po kawie).
Ponadto, ostro wziąłem się też za projektor! Projekt ochrzciłem nazwą… uwaga… (fanfary)… ProjeX! Nic lepszego mi do głowy nie przyszło… ale mniejsza o nazwę. Całość oparta oczywiście na matrycy LCD 15″, soczewkach fresnela, obiektywie z rzutnika i żarówce HQI 400W (metalohalogen). Czyli bebechy te same, które wykorzystaliśmy z NE555 do budowy (śmiesznej ale działającej) konstrukcji PeNe Projektora. Teraz podchodzę do tematu bardziej poważnie. Chcę żeby to miało ręce, nogi i żeby można było maszyny używać bez problemowo i komfortowo! Poprzeczkę stawiam wysoko… plan przewiduje 2 tygodnie pracy i gotową pierwszą wersję. Na pewno będą poprawki, bo tu będzie sporo optyki. Wszystko musi być dobrze zgrane, ustawione i dopasowane…
Przyznam też, że trochę się bałem zabrać do pracy. W tym wypadku nie ma mowy o szpachlówce i nierównych otworach. Ponadto, wciąż nie mam do końca rozwiązanej kwestii chłodzenia żarówki. Mam w głowie już 2 wersje… ale o tym niedługo. Na razie zabrałem się za budowę ramek dla matrycy i soczewek fresnela. Kilka zdjęć możecie zobaczyć w Galerii. Be patient!
» komentarzy: 4 «
Dodany: Poniedziałek, 9 lipca 2007 o godzinie: 13:22:45
“plan przewiduje 2 tygodnie pracy i gotową pierwszą wersję”
Dawno się tak nie uśmiałem :0
Dodany: Poniedziałek, 9 lipca 2007 o godzinie: 13:35:11
Coś jeszcze! Daj zbliżenie tego czegoś w akwarium :P To scheda po bracie?
Dodany: Piątek, 14 grudnia 2007 o godzinie: 17:49:43
Witam,
Pepe, powiedz ty mi szczerze jaka jest szansa ze po 8 minutch kapieli w kawie i podlaczonym zasilaniu do laptopa (ahhh te kobiety :D .. kawa sie wylala przeciez spodnie sobie zaleje i stol … ooo laptop tez jest brudny.. nic mu moze nie bedzie :D..;P) moze od powstac z martwych? klawiatura na bank uszkodzona a co z plyta glowna? da sie to w prosty sposob sprawdzic?
Dodany: Piątek, 14 grudnia 2007 o godzinie: 18:32:24
Hm… ciężka sprawa. Jeżeli było zasilanie, to prawie pewne jest, że doszło do jakiegoś zwarcia.
Można spróbować rozebrać na części pierwsze, przyjrzeć im się dokładnie (ślady przepaleń), wyczyścić, wysuszyć i próbować szczęścia. A płytę ciężko zdiagnozować. Reaguje w ogóle na zasilanie? Ładuje baterie? Odpala w ogóle coś (dysk rozkręca?)?
PS. Skrob na maila najlepiej :)
» dodaj komentarz «