Myszki G-CUBE - kolorowo, stylowo i nieźle jakościowo
Dodano: Wtorek, 3 marca 2009, godzina 19:00:21Kategoria: Artykuły i recenzje
Wstęp
Dobre kilka lat użytkownicy komputerów czekali aż producenci wpadną na to, że obudowy pecetów nie muszą być tylko beżowe, a myszki, klawiatury i monitory tylko białe lub czarne. Skończyły się czasy “klepania wszystkiego na jedną modłę”, nadeszły czasy produktów wyśrubowanych pod względem stylistyki: mamy kolorowe odtwarzacze multimedialne, słuchawki douszne z ozdobami imitującymi kolczyki, przeźroczyste myszki, podświetlane klawiatury, kamery internetowe wykładane drogimi kamieniami i masę innego rodzaju produktów, które poza oferowaniem wysokiej funkcjonalności mają jeszcze za zadanie wyróżniać się pośród innych. Teraz już każdy, a przede wszystkim w końcu i żeńska część użytkowników komputerów, znajdzie coś dla siebie!
G-CUBE
O marce G-CUBE wiedziałem już od jakiegoś czasu - czasami przeglądałem informacje prasowe podsyłane z działu marketingu firmy G-CUBE Polska. Chyba głównie ze względu na fakt, że jestem facetem, początkowo oferta tego producenta zbytnio mnie nie interesowała. Produkty G-CUBE z założenia kierowane są raczej do kobiet - akcesoria, które oferuje firma, swoim wyglądem, czasami zwariowanymi i kolorowymi wzorami, działają wyśmienicie przede wszystkim na kobiecą wyobraźnię, o czym mogłem się przekonać na własnej skórze, przy okazji przypadkowych odwiedzin stoiska w jednym z centrów handlowych w Warszawie. Tłumek dziewczyn przy nim komentował i zachwycał się niebieskimi myszkami i różową klawiaturą.
Właśnie wtedy postanowiłem przyjrzeć się ofercie akcesoriów G-CUBE trochę bliżej. Dzisiaj zaprezentuję Wam 3 modele bezprzewodowych, optycznych myszek:
- Heart & Soul z kolekcji Enchanted (oznaczenie modelu: G4E-10S)
- Golden Sunrise z kolekcji Aloha (oznaczenie modelu: G4A-10SR)
- Endless Note z kolekcji Black and White (oznaczenie modelu: G4BW-20EN)
Tak naprawdę, od strony sprzętowej, wszystkie te modele niewiele się nie różnią, a dwa pierwsze to wręcz identyczne produkty. Zasadnicza różnica między nimi to stylistyka - inna kolorystyka i wzór oraz jeden dodatkowy przycisk w Endless Note.
W zestawie bogato
Producent zadbał nie tylko o oryginalną, wyróżniającą stylistykę, ale także o odpowiednie opakowanie i dodatki do swoich produktów - poza myszką i odbiornikiem w zestawie znajdziemy coś jeszcze. W skład standardowego wyposażenia myszek G-CUBE wchodzi:
- pokrowiec kolorystycznie dopasowany do produktu
- niewielki odbiornik radiowy z interfejsem USB, również dopasowany kolorystycznie
- komplet baterii AAA
- krótka instrukcja obsługi
Przyznam szczerze, że najbardziej ucieszył mnie pokrowiec (zamykany na sznurek) - dzięki niemu niewielkie myszki możemy zabierać ze sobą np. w podróż z laptopem. Sprawdziłem doświadczalnie - bardzo wygodne rozwiązanie. Brakowało mi tylko osobnej kieszonki (przegródki) w pokrowcu na odbiornik i na miejscu producenta zastosowałbym jednak inny materiał - ten bardzo szybko się brudzi (wszystkie drobinki kurzu i brudu ochoczo do niego przylegają, co w przypadku czarnego pokrowca jest dosyć irytujące).
Ponadto, zabrakło w zestawie dodatkowego oprogramowania, którym moglibyśmy np. zmienić funkcje przycisku-rolki - producent oferuje za to możliwość pobrania prostego programu (jest to dokładnie iWheelWorks 7.80 - podobny do swoich produktów dołącza/ła firma A4Tech) ze swojej internetowej strony www.gggcube.com.
Poniżej dawka zdjęć przedstawiająca produkty wraz z ich wyposażeniem.
Trochę parametrów technicznych
Tak jak już wspomniałem, wszystkie 3 konstrukcje oparte są najprawdopodobniej na tej samej płycie głównej. Świadczą o tym chociażby identyczne parametry i zastosowanie tego samego odbiornika.
Poniżej dane techniczne dotyczące wszystkich trzech modeli z zaznaczonymi, ewentualnymi różnicami.
- Typ myszki: bezprzewodowa myszka optyczna
- Lewo/praworęczna: uniwersalna (symetryczna)
- Rozdzielczość optyczna: 1000 DPI
- Zasięg: do 10 metrów
- Rodzaj transmisji:
- radiowa (dwukierunkowa)
- częstotliwość 2,4 GHz (16 kanałów)
- technologia Hopping (automatyczne przeskakiwanie po kanałach) - Odbiornik:
- interfejs USB
- przycisk identyfikacji (przypisanie do konkretnej myszki)
- uniwersalny (będzie działać z innymi modelami myszek G-CUBE) - Zasilanie:
- 2 baterie typu AAA (komora baterii pod zsuwaną klapką)
- 4 tryby oszczędzania energii
- pobór prądu na poziomie 8 mA (według producenta)
- przycisk do włączania/wyłączania umieszczony pod spodem myszki - Liczba przycisków/rolka:
- 2 główne (lewy, prawy)
- rolka (również jako przycisk)
- w modelu Endless Note dodatkowy przycisk dwukrotnego kliknięcia - Waga (zmierzone):
- odbiornik: ~10 gram
- model Endless Note: ~60 gram (bez baterii)
- model Endless Note: ~85 gram (z bateriami)
- modele Heart & Soul i Golden Sunrise: ~52 gram (bez baterii)
- modele Heart & Soul i Golden Sunrise: ~77 gram (z bateriami) - Inne:
- standardowe ślizgacze teflonowe (4 sztuki)
Z tego wszystkiego najbardziej interesowała mnie informacja na temat niskiego poboru energii i długiej żywotności na jednym komplecie baterii - w dalszej części znajdziecie wyniki testów na “prądożerność” myszek i ich konfrontację z danymi od producenta.
Testy?
Prawdę mówiąc niewiele właściwości myszek można zmierzyć dokładnie i precyzyjnie. Kiedyś, za czasów starych i wolnych portów COM lub PS/2, najczęściej wykonywanym testem w recenzjach myszek było sprawdzenie ich dokładności/szybkości przy pomocy programów mierzących częstotliwość odczytu zmiany położenia kursora (nieśmiertelnym programem mouserate). Dzisiaj nie ma takiej potrzeby, bo porty USB pracują przy maksymalnej częstotliwości 125 Hz i nawet myszki z dolnej półki potrafią przekazywać dane do komputera dwukrotnie szybciej. Myszki G-CUBE w tej kwestii też nie zaskakują - możemy liczyć na pracę przy maksymalnej częstotliwości portu USB. Ze względu na to, że mamy do czynienia z modelami bezprzewodowymi, nie sprawdzałem jak się zachowują przy “podkręconym” USB (przy wyższej częstotliwości).
Dość duże znaczenie ma zastosowany czujnik optyczny i jego rozdzielczość… ale z doświadczenia muszę przyznać, że osobiście nie widzę różnicy w pracy z myszką, z czujnikiem o rozdzielczości 600 DPI, a 1000 DPI (jak w przypadku G-CUBE). Choć podejrzewam, że wszystko zależy od wykonywanego zadania przy PC - np. gracze komputerowi używają znacznie precyzyjniejszego i szybszego sprzętu, coraz częściej z czujnikami o bardzo wysokich rozdzielczościach (2000 DPI i więcej).
Istnieje jednak pewien aspekt, który w przypadku myszek bezprzewodowych, zasilanych z baterii lub wbudowanego akumulatora, jest wyjątkowo istotny - mam tutaj na myśli oczywiście zapotrzebowanie na energię podczas pracy i zastosowane technologie jej oszczędzania. Pierwsze bezprzewodowe myszki, oparte na technologii radiowej, pod tym względem były naprawdę nieciekawe - normą było “zjadanie” kompletu baterii w góra tydzień, maksymalnie dwa. Trochę sprawę poprawiało zastosowanie akumulatorków o dużej pojemności.
Na szczęście i w tej dziedzinie znacznie się ostatnimi czasy poprawiło, a producentowi myszek G-CUBE należy pogratulować osiągniętych wyników - poniżej zamieszczam krótki tekst wraz z testami zapotrzebowania na energię. Jego autorem jest mój kolega Arek “NE555” (www.mos.pwr.wroc.pl), który podjął się zadania wykonania prostych pomiarów przy pomocy multimetru i wyjaśnienia Wam wyników.
Zapotrzebowanie na energię
Ciekawa stylistyka oraz niezła ergonomia to niewątpliwie duże zalety recenzowanych myszek. Nie da się jednak ukryć, że kluczowym parametrem wszystkich urządzeń bezprzewodowych jest długość pracy na jednym komplecie baterii (akumulatorów). Producent oczywiście zachwala swoje “dzieci” (”3x dłuższy czas pracy na bateriach” - taki napis widnieje na opakowaniach), ale taka jego rola. Postanowiliśmy sami zmierzyć apetyt gryzoni na prąd.
W tym celu do jednego z modeli został włożony nowy komplet baterii (dostarczony z produktem), a ja podłączyłem multimetr w szereg z ogniwami, tak by móc zmierzyć rzeczywisty prąd pobierany przez myszkę. Uzyskane wyniki widoczne są w poniższej tabeli (jak widać, dane podane przez producenta mniej więcej zgadzają się z naszymi pomiarami):
Gdy ruszymy myszką, zaczyna ona pobierać maksymalny prąd. Jednak jeśli przez jakąś chwilę nie wykonujemy żadnej akcji, to urządzenie przechodzi do trybu czuwania. Teraz, jeśli przez 60 sekund ponownie nie wykonamy żadnego ruchu, myszka przejdzie do stanu spoczynku, w którym pobiera najmniej prądu. Należy przy tym zaznaczyć, że wybudzanie myszki i przejście do trybu aktywnego następuje szybko i jest prawie niezauważalne dla użytkownika.
Oczywiście sama wartość zmierzonego prądu jeszcze niewiele nam mówi – musimy wyniki skonfrontować z pojemnością typowych baterii AAA. W tym celu skorzystałem z kart katalogowych dostępnych na stronie znanego producenta baterii: www.energizer.com. Poniżej zamieszczam dwie charakterystyki zaczerpnięte z noty katalogowej baterii alkalicznej AAA:
Powyższy wykres ukazuje rzeczywistą pojemność baterii, przy stałym prądzie rozładowania (od 25 do 400 mA). Bateria jest rozładowana do napięcia 0,8 V (nowa bateria ma napięcie 1,5 V). Test odbywa się w temperaturze pokojowej (temperatura ma duży wpływ na pojemność baterii). Charakterystyki tego typu są o tyle ważne, ponieważ ogniwa są stosowane w najróżniejszych przenośnych rządzeniach o różnym zapotrzebowaniu na energię (od pilotów, poprzez różne zegary, aparaty cyfrowe, na przenośnych odtwarzaczach audio/wideo kończąc). Dla jasności dodam jeszcze, że pojemność baterii i akumulatorów podajemy w mAh (lub większej jednostce: Ah). Jest to iloczyn prądu i czasu – jak go interpretować?
Przykładowo pojemność 1000 mAh oznacza, że dany akumulator może w ciągu godziny dostarczyć 1000 mA prądu (po czym się rozładuje). Ten sam akumulator może też dostarczyć mniejszy prąd: 100 mA przez okres 10 godzin.
Wróćmy do wykresu - dla wielu czytelników zawarte w nim dane mogą być zaskoczeniem. Dlaczego przy prądzie rozładowania o wartości 400 mA pojemność baterii wynosi zaledwie 600mAh, podczas gdy ta sama bateria rozładowywana dużo mniejszym prądem 25 mA ma dwa razy większą pojemność (1200 mAh)? Aby wyjaśnić to zjawisko, musielibyśmy sięgnąć do zagadnień z chemii i fizyki, a to nie czas i miejsce na takie rozważania. Zapamiętajmy jednak płynący z tego wniosek: aby w pełni wykorzystać pojemność baterii, musi być ona rozładowywana niewielkim prądem! Podobne dane, tylko że przedstawione w innej formie, pokazuje kolejny wykres:
Im większy prąd pobierany z urządzenia, tym krótszy czas pracy na jednej baterii. Testowana myszki w czasie pracy nie pobiera więcej niż 10 mA prądu, tak więc możemy przyjąć, że pojemność typowej baterii AAA wynosi 1000 mAh.
Jak długo będzie pracować myszka na jednym zestawie baterii? Policzmy:
- Przy pracy ciągłej: 1000 mAh / 10 mA = 100 godzin
- W stanie spoczynku: 1000 mAh / 1,18 mA = 847 godzin
Są to dwa skrajne przypadki – wyciągnijmy z tego jakiś kompromis. Można przyjąć, że w czasie normalnej pracy na komputerze myszka pobiera średnio ok. 3 mA. Daje nam to:
1000 mAh / 3 mA = 333 godziny
Biorąc pod uwagę mój tryb życia (jak i Pepe2k), średnio przy komputerze pracuję 8 godzin na dobę (resztę czasu zajmuje sen oraz studia). W moim przypadku mogę oszacować, że jeden komplet baterii wystarczy mi na ponad miesiąc pracy! Myślę, że to całkiem dobry wynik, jak na myszkę bezprzewodową. Tym bardziej, że można zainwestować w pojemniejsze akumulatorki.
Biorąc pod uwagę energooszczędność oraz stylistykę, ze swojej strony wystawiam testowanym myszkom ocenę 4 z plusem!
Pepe2k: rozważania teoretyczne Arka potwierdziłem doświadczalnie w praktyce. Używałem modelu G-CUBE Endless Note przez ponad 4 tygodnie jako myszki podstawowej (zarówno w pracy przy komputerze stacjonarnym i przenośnym). Przez ten okres bezproblemowo korzystałem tylko z dołączonych do zestawu, zwykłych baterii alkalicznych AAA.
Wrażenia użytkowe
Od strony technicznej myszkom G-CUBE nie można nic zarzucić - długi czas pracy na bateriach to niewątpliwa zaleta, duży zasięg też można zaliczyć na plus (choć nie wiem czy ktoś będzie pracować z myszką podłączoną do PC oddalonego o 10 metrów). Cieszy również możliwość użytkowania wielu myszek tego producenta w jednym pomieszczeniu bez obawy o wzajemne zakłócanie. Bez problemu udało mi się uruchomić wszystkie trzy modele na różnych komputerach i pracować nimi jednocześnie… ba! Jeżeli ktoś ma taką potrzebę (i odpowiednią liczbę gniazd USB), może podłączyć sobie kilka myszek G-CUBE do jednego komputera (każda współpracuje z jednym odbiornikiem).
Od strony, równie ważnej jak właściwości techniczne, a może i ważniejszej, ergonomii pracy muszę przyznać, że tylko z modelem Endless Note pracowało mi się wygodnie. Na tyle wygodnie, że po 4 tygodniach używania prawdopodobnie go kupię :). W przypadku dwóch pozostałych modeli najbardziej przeszkadzały… niewielkie rozmiary! Jeżeli ktoś, tak jak ja, ma duże dłonie, to raczej będzie potrzebował czegoś większego - chyba, że szuka bezprzewodowej, małej myszki do laptopa w podróże - te będą idealne. Nie zapominajmy też, że oferta G-CUBE kierowana jest głównie do kobiet i dla nich wymiary testowanych myszek będą odpowiednie.
Modele Heart & Soul oraz Golden Sunrise trzeba zaliczyć raczej do typowych konstrukcji: dwa przyciski plus standardowa rolka (również z możliwością naciśnięcia), obudowa symetryczna (mogą z nich korzystać zarówno prawo jak i leworęczne osoby) i nic więcej… nie licząc przycisku zasilania pod spodem i zdejmowanej klapki od komory baterii (żeby ją zdjąć trzeba nacisnąć plastikową blokadę na górze). Plastik, z którego wykonane są myszki sprawia wrażenie raczej trwałego, wykończono go na tzw. mat. Obawiam się jedynie tylko o trwałość namalowanych wzorów - po jakimś czasie pewnie będą się ścierać.
Jeżeli miałbym na coś narzekać, to wyłącznie na jakość przycisków w tych dwóch modelach - są głośne i trochę zbyt odstają, przez co musimy mocniej je naciskać.
Z kolei model Endless Note, to całkowicie odmienna konstrukcja, w porównaniu do dwóch pozostałych myszek. Mamy tutaj bardzo wygodną, szeroką, pokrytą gumą rolkę (działa także jako przycisk), nad nią dodatkowy, mały przycisk dwukrotnego naciśnięcia (niestety nie można tego zmienić), z którego początkowo korzystałem niechętnie ale teraz nie wyobrażam sobie bez niego pracy przy PC!
Również i z tego modelu bez problemu będą mogły korzystać osoby leworęczne (ewentualnym problemem może być tylko korzystanie z przycisku nad rolką - nie jest umieszczony centralnie). Pochwalić muszę też dodanie na bokach gumowych okładek, dzięki którym myszkę naprawdę można trzymać wygodnie.
Obudowa Endless Note również została wykonana z plastiku, w tym wypadku pomalowanego na wysoki połysk. Jedyną sprawą, do której mógłbym się przyczepić, to sposób rozwiązania instalacji baterii w komorze - klapkę zdejmujemy przesuwając ją w dół na siłę. Miałem z tym wielokrotnie problem, jakiś mechanizm blokujący chyba by się jednak przydał - plastikowe zatrzaski w środku można łatwo ułamać. I jest coś jeszcze - logo G-CUBE… przyklejone zostało na górze myszki, tylko trochę nierówno. Mnie nie przeszkadzało, ale rzuca się trochę w oczy i odstaje.
Krótkie podsumowanie
Wszystkie zaprezentowane modele myszek G-CUBE w chwili kończenia tej recenzji (dzień 25.02.2009) kosztowały 99,90 zł. W tej cenie dostajemy bezprzewodową, optyczną myszkę z czujnikiem o rozdzielczości 1000 DPI, wyposażoną w dodatkowy pokrowiec do przenoszenia i odbiornik radiowy USB pracujący na częstotliwości 2,4 GHz. Do największych zalet testowanych myszek zaliczyć trzeba przede wszystkim niski pobór energii podczas pracy i bezproblemowe działanie (w trakcie testów myszka tylko raz przestała odpowiadać i trzeba było wcisnąć przycisk na jej spodzie). Ponadto, wszystkie produkty G-CUBE posiadają unikalną cechę - wyróżniają się wyglądem!
Czy warto wydać niemalże 100 zł na jeden z przedstawionych modeli? Na to pytanie musicie odpowiedzieć sobie już sami/same (drogie Panie?), ja z czystym sumieniem mogę polecić model Endless Note, który bardzo przypadł mi (zaznaczam: facetowi!) do gustu. Poniżej lista wad i zalet:
Zalety:
- wygląd i stylistyka (kolekcje różnych produktów - odsyłam na stronę www.g-cube.pl)
- niski pobór energii (długi czas pracy na bateriach)
- dodatkowy przycisk w modelu Endless Note
- wyposażenie (pokrowiec, baterie “na start”)
- możliwość użytkowania także przez osoby leworęczne
- bezproblemowa praca z odbiornikiem, duży zasięg
Wady:
- cena mogłaby być odrobinę niższa
- brak dedykowanego oprogramowania
- brak możliwości zmiany funkcji dodatkowego klawisza w Endless Note
- materiał pokrowca mógłby być inny
- trochę za małe dla osób z dużymi dłoniami
Podziękowania dla firmy G-CUBE Polska za udostępnienie myszek do recenzji.
» Podobne wpisy (według tagów)
» Tagi dla tego wpisu:
Endless Note • G-CUBE • Golden Sunrise • Heart & Soul • myszka • recenzja
» 1 komentarz «
Dodany: Czwartek, 29 listopada 2012 o godzinie: 14:48:41
[...] Opublikowałem właśnie krótką recenzję trzech modeli myszek marki G-CUBE. Zachęcam do czytania, oglądania i komentowania, tekst dostępny jest tutaj: Myszki G-CUBE - kolorowo, stylowo i nieźle jakościowo. [...]
» dodaj komentarz «